Inzaghi liczy na doświadczenie i nie zamyka swojej przyszłości

W finale Ligi Mistrzów w Monachium Simone Inzaghi chce wykorzystać doświadczenie swojej drużyny. Trener Interu umiejętnie zbywał pytania o swoją przyszłość.
Swoją przyszłość pozostawił otwarty: trener Interu Simone Inzaghi. Zdjęcie IMAGO/Gonzales
Po raz drugi w ciągu trzech lat Nerazzurri znaleźli się w finale Ligi Mistrzów. Finał sezonu 2021/22 zakończył się porażką 1:0 z Manchesterem City . W pojedynku z Paris St. Germain Inter chce teraz pokazać się z lepszej strony i przywieźć włoskiej metropolii pierwszy tytuł międzynarodowy od 2010 roku.
Według Inzaghiego jednym z czynników może być rutyna, której młodej drużynie Paryża brakuje w porównaniu do Włochów: „Różnicą jest doświadczenie, szczególnie w przygotowaniach do tego finału” – powiedział 49-latek. „Każda gra ma swoją własną historię. Ale zwróciliśmy uwagę na każdy szczegół”.
Pomimo rozczarowania ligą – Napoli zapewniło sobie Scudetto zaledwie jednym punktem nad Interem – mediolańczycy wchodzą do rozgrywek z dużą pewnością siebie: „Zasłużyliśmy na ten finał, od pierwszego meczu. Pokonaliśmy takie wspaniałe drużyny jak Bayern Monachium i FC Barcelona. Brakuje tylko ostatniego wielkiego kroku”.
Aby to osiągnąć, Inzaghi może liczyć w Monachium na „wszystkich swoich zawodników”. „To najlepsze, czego mogłem sobie życzyć” – powiedział trener, który jednak po raz kolejny musiał odpowiedzieć na pytania o swoją otwartą przyszłość.
Podobnie jak w ostatnich dniach, kiedy Inzaghi potwierdził oferty z Włoch i zagranicy, np. z Arabii Saudyjskiej , kwestia personalna odnoszącego sukcesy trenera była również tematem piątku. Jednak 49-latek skupił się wyłącznie na wielkim meczu w sobotni wieczór i jasno powiedział: „Jutro finał Ligi Mistrzów i dziś musi chodzić o ten mecz. Potem usiądziemy razem”.
„Dobrze mi idzie w klubie”Inzaghi „porozmawia z prezydentem i klubem o przyszłości w poniedziałek lub wtorek”. Mówiąc do mikrofonu Sky , Inzaghi, który ma jeszcze kontrakt z Milanem do lata 2026 roku, dodał: „Dobrze mi idzie w klubie, mam wszystko, czego chcę, aby odnieść sukces i być szczęśliwym”.

Lautaro Martinez również zbagatelizował spekulacje na temat Inzaghiego. „Codziennie krążą plotki wokół trenera. Ale on nadal tu jest i codziennie pracuje z drużyną” – powiedział napastnik Interu. „Jeśli wygramy, zadedykujemy to trofeum nie tylko Inzaghiemu, ale także naszym kibicom”. Aby to się stało, w sobotni wieczór (godz. 21:00, NA ŻYWO! na Kikerze) potrzebna byłaby „idealna gra”.