Merz pod presją: Co wybory w Polsce oznaczają dla Niemiec

W niedzielę w Polsce zostaną wybrani nowi prezydentowie. Już teraz jest jasne: poparcie dla Ukrainy maleje. Friedrich Merz również musi to zarejestrować. Komentarz.
W niedzielę w Polsce zostaną wybrani nowi prezydentowie. W drugiej turze wyborów prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski z liberalnej Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska zmierzy się z prawicowym nacjonalistą Karolem Nawrockim, wspieranym przez partię PiS Jarosława Kaczyńskiego. Te wybory są ważne także dla Niemiec, gdyż Polacy zdecydują, czy Donald Tusk będzie współpracował z prezydentem, który popiera jego kurs w polityce zagranicznej – czy też będzie musiał współpracować z przedstawicielem obozu wroga, który jest krytyczny wobec Niemiec i Ukrainy i otwarcie sympatyzuje z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Wybory te mają kluczowe znaczenie dla Europy, gdyż stanowią sejsmograf pokazujący, jak społeczeństwa europejskie zareagują na agresywną wojnę Putina trzy lata później. Trzeba przyznać, że część społeczeństwa UE jest zmęczona wojną i nie chce popierać preferowanej przez Ursulę von der Leyen linii zdecydowanego poparcia dla Ukrainy. Dla Putina z kolei sytuacja, w której UE nie może uzgodnić wspólnego języka i linii taktycznej w polityce wobec Ukrainy, stanowi strategiczną przewagę. Przyszłość prawdopodobnie stanie się bardziej skomplikowana.

- Dostęp do wszystkich treści B+
- Czytaj za 2,00 € miesięcznie zamiast 9,99 €
- Można anulować w dowolnym momencie
Berliner-zeitung