Wnuczka Johna D. Rockefellera przeprowadziła się z rodzicami do Zurychu w 1913 roku. Jej miłość do instruktora jazdy konnej stała się skandalem


Max Oser, właściciel szkoły jeździeckiej St. Jakob w Zurychu, szkoli młodych jeźdźców. 45-letni kawaler niespodziewanie spotyka wielką fortunę w postaci księżniczki za dolara. Mathilde McCormick Rockefeller, wnuczka najbogatszego człowieka na świecie w tamtym czasie, i Oser zakochują się w sobie. To początek bajki. Jedyny haczyk w tej historii: księżniczka ma wtedy zaledwie 16 lat.
NZZ.ch wymaga JavaScript do obsługi ważnych funkcji. Twoja przeglądarka lub blokada reklam obecnie to uniemożliwia.
Proszę zmienić ustawienia.
To, że rodzice Mathilde, małżeństwo miliarderów Harold Fowler McCormick i Edith z domu Rockefeller, osiedlili się nad rzeką Limmat w 1913 roku, było zasługą psychiatry Carla Gustava Junga. Jung, który zasłynął wówczas swoją psychologią analityczną, po raz pierwszy leczył cierpiącego na depresję potomka długoletniej dynastii McCormicków w 1908 roku.
Harold McCormick, wiceprezes International Harvester Company (IHC) odpowiedzialny za interesy zagraniczne, przyjeżdża w tym roku do Zurychu, aby założyć oddział rodzinnej firmy i dowiaduje się o profesorze Jungu, który od trzech lat jest starszym lekarzem w szpitalu psychiatrycznym Burghölzli. On i jego żona Edith – dwoje najbogatszych dzieci Ameryki, które szczęśliwie się odnalazły – znajdują się w złym stanie psychicznym po stracie dwójki pierwszych dzieci w ciągu kilku lat. Edith rodzi później troje zdrowych dzieci.
Edith Rockefeller urodziła się w Cleveland w stanie Ohio w 1872 roku, jako córka Johna D. Rockefellera, założyciela i właściciela Standard Oil Company. Od najmłodszych lat wykazywała zdolności artystyczne i intelektualne, grając na wiolonczeli, ucząc się kilku języków i z pasją czytając książki naukowe o szerokiej tematyce. Inteligentna, lecz uparta dziewczyna najwyraźniej wcześnie przygotowywała się do przeciwstawienia się onieśmielającemu ojcu, który charakteryzował się surowymi zasadami moralnymi i religijnymi. Jednak w okresie dojrzewania Edith wykazywała również objawy zaburzeń psychotycznych i nerwicowych.
Choć na zewnątrz wydaje się pewna siebie, w głębi duszy jest wycofana. Po ślubie początkowo całkowicie pogrąża się w roli matki, deklarując, że kobieta odnajduje w niej największą chwałę („W roli matki kobieta odnajduje swoją największą chwałę”). Później, w Zurychu, zagłębiając się w psychologię analityczną Junga, powie, że macierzyństwo jest ważne, ale nie najważniejsze. Oprócz bycia matką, Edith, ku wielkiemu niezadowoleniu ojca, rozrzutnie wydaje pieniądze. Wkrótce staje się znana w całym mieście jako gospodyni i mecenaska sztuki.
Harold, spadkobierca rodzinnej firmy, która zdominowała globalny rynek maszyn rolniczych, dziś zostałby opisany jako pracoholik z obsesją na punkcie sportu. Przebywał w biurze od wczesnych godzin porannych, aby móc poświęcić popołudnia swojemu hobby, czyli sportowi. Jako tenisista zdobywał trofea w całej Ameryce; jako zapalony jeździec i pilot samolotów – przeżył dwie katastrofy – ten towarzyski i sympatyczny Amerykanin cieszył się powszechnym uznaniem. Harold był z natury ekstrawertykiem, by użyć terminu ukutego przez Junga. Jego nadmierny aktywizm pomagał mu niekiedy maskować depresję.
Muzeum Historii Chicago / Zdjęcia archiwalne / Getty
Spotkanie z charyzmatycznym Carlem Jungiem stało się punktem zwrotnym w życiu Edith i Harolda McCormick. Kiedy Jung w 1909 roku udał się do Massachusetts z Zygmuntem Freudem na konferencję, na której przedstawił swoje najnowsze spostrzeżenia z zakresu psychologii głębi, Edith również zaczęła zgłębiać nauki Junga.
Kiedy Jung wrócił do Stanów Zjednoczonych trzy lata później ze swoją młodą żoną Emmą, tym razem na dłuższy okres, Edith postanowiła spotkać się z nim osobiście. Jung natychmiast ją zauroczył. Przez dwa tygodnie odwiedzała go codziennie na sesje analityczne. Później zaproponowała mu stałe zamieszkanie w Nowym Jorku i pokryła jego wydatki. Zabrała nawet Junga do wiejskiej posiadłości rodziców i przedstawiła go swojemu sławnemu ojcu.
Ponieważ Emma Jung najwyraźniej nie chciała zostać w Ameryce, Edith, nękana przez depresję i fobie, postanowiła przeprowadzić się z rodziną do Zurychu, aby być bliżej Junga. Stało się tak pomimo faktu, że warta wiele milionów dolarów letnia rezydencja „Turicum” w Lake Forest, jeden z najwspanialszych wówczas domków letniskowych w Ameryce, została właśnie ukończona. Wspaniała rezydencja, której nazwa prawdopodobnie nawiązywała przede wszystkim do miejsca pracy Junga, stała pusta przez kolejne osiem lat, podczas gdy rodzina mieszkała w Zurychu.
Przeprowadzka do Zurychu do hotelu Baur au LacW 1913 roku pięcioosobowa rodzina przepłynęła Atlantyk z ogromnym bagażem. To, że Edith, która miała skłonności do fobii, nie zniechęciła się długą podróżą, jest tym bardziej zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Titanic zatonął rok wcześniej podczas swojego dziewiczego rejsu z Southampton do Nowego Jorku, zabijając około 1500 osób. W Zurychu rodzina przeniosła się do luksusowego apartamentu w hotelu Baur au Lac. Oficjalna rejestracja została zakończona dopiero w kwietniu 1914 roku; w miejskiej karcie meldunkowej dyskretnie widnieje ich adres: „Thalstrasse 1, bei Kracht”.
Od momentu otwarcia, przez drzwi tego pierwszorzędnego hotelu przewijali się znamienici goście. Dostojne umeblowanie, ogród zimowy z witrażami pełnymi kwiatów i nowo otwarty pawilon z restauracją w parku hotelowym wydają się odpowiednie dla zamożnych gości z Chicago. Fakt, że czarujący austriacki właściciel hotelu Karl Kracht, a później jego syn Hermann osobiście opiekowali się gośćmi, a kelnerzy w liberiach biegli przed nimi i otwierali drzwi, musiał podobać się Edith McCormick, z jej zamiłowaniem do ekstrawagancji. Z kolei hotel, który ucierpiał z powodu braku turystów z powodu wojny, z pewnością z zadowoleniem witał zamożnych, stałych gości z Chicago. Edith mieszkała w „Baur au Lac” przez osiem lat, od 1913 do 1921 roku.
Wkrótce po przybyciu McCormicków Rockefellerów do Zurychu, wszyscy członkowie rodziny poddali się psychoanalizie Junga. Muriel i Mathilde, wówczas w wieku 11 i 8 lat, uczęszczały do prywatnej szkoły, chociaż Muriel musiała spędzić ponad rok w sanatorium w Davos z powodu choroby płuc. 17-letni Harold Jr. wkrótce wrócił do Ameryki. Ostatecznie obie córki zostały wysłane do prywatnego instytutu w Lozannie, aby uczyć się języka francuskiego oraz studiować muzykę, literaturę i dramat.
15-letnia Mathilde sama wywoła sporo zamieszania, gdy ogłosi, że chce poślubić swojego instruktora jazdy konnej, który jest od niej trzy razy starszy.
Edith wkrótce stała się jedną z tak zwanych „dziewic”, jak szyderczo nazywano zwolenniczki Junga, które otaczały go niczym aura. Codziennie odwiedzała swoją terapeutkę na sesję. Jung wkrótce zdiagnozował u niej „ukrytą schizofrenię”.
Edith zgłębiała różnorodne techniki artystyczne i humanistyczne Junga, takie jak analiza snów, aktywna wyobraźnia oraz wykorzystanie sztuki i symboliki, które wykorzystywał do eksploracji nieświadomości i wspierania rozwoju psychologicznego. Jung przypisywał Amerykaninowi „ogromną wiedzę psychologiczną”. Z czasem asystowała mu w sesjach terapeutycznych, a ostatecznie zaczęła organizować seanse spirytystyczne dla kobiet, mężczyzn, a zwłaszcza młodzieży, w swoim luksusowym apartamencie w „Baur au Lac”. Do 1915 roku twierdziła, że opiekowała się około pięćdziesięcioma analizantami. Z entuzjazmem pisała do ojca, że jej klienci opowiadali jej około 12 000 snów rocznie.
Stary Rockefeller nie jest jednak zbyt entuzjastycznie nastawiony. Kiedy córka usilnie zaleca mu psychoanalizę, stanowczo odrzuca ten pomysł. Król naftowy najwyraźniej nie ma ochoty zagłębiać się w głąb swojej psychiki.
Oczywiście, bogata Edith wspierała badania Junga również finansowo. Na przykład w 1916 roku wynajęła ekskluzywne pomieszczenia dla „Klubu Psychologicznego” założonego przez Junga i jego zwolenników, najpierw przy Löwenstrasse, a następnie przy Gemeindestrasse w Hottingen. Opłaciła również między innymi tłumaczenie dzieła Junga „Psychologia nieświadomości”.
Edith pojawia się coraz rzadziej publicznie w Zurychu, opuszczając „Baur au Lac” praktycznie tylko po to, by odwiedzić klub Junga. Mimo to nawiązuje kontakt z wieloma badaczami i artystami, w tym z Jamesem Joyce'em, którego hojnie wspiera przez pewien czas, aż do momentu, gdy odrzuca jej zaproszenie do analizy Junga na jej koszt. Urażona Edith wstrzymuje wypłaty.
Harold McCormick tęskni za pokojemHarold McCormick również szybko i dobrze zaaklimatyzował się w Zurychu. W oddziale w Zurychu, który został przeniesiony na Hohlstrasse 100, wypełnia swoje firmowe obowiązki. Ale lubi też spędzać wolny czas. Harold McCormick i Jung szybko się zaprzyjaźniają, spotykają się na wystawnych lunchach i kolacjach, jeżdżą samochodem Harolda po okolicy i wybierają się na długie wędrówki po Alpach.
Bogaty przedsiębiorca, który najwyraźniej ma również talent literacki, pisze książkę z propozycjami negocjacji pokojowych w obliczu przedłużającej się wojny światowej, która również wyrządza ogromne szkody jego rodzinnemu biznesowi. Nawet prezydent USA Woodrow Wilson zwraca na to uwagę.
Harold regularnie odbywał również długą podróż morską do Ameryki aż do maja 1915 roku, kiedy to niemiecka marynarka wojenna zatopiła brytyjski statek pasażerski „Lusitania” z prawie 1200 pasażerami na pokładzie. Od tego momentu Harold podróżował po oceanie znacznie rzadziej. Więcej czasu spędzał w Chicago, a w maju 1918 roku osiedlił się tam na stałe, ponieważ jego starzejący się ojciec namawiał syna, aby bardziej skupił się na firmie.
Jak dotąd wszystko wydaje się układać pomyślnie dla rodziny McCormick Rockefeller. Córki mają zapewnioną dobrą opiekę w internacie w Lozannie. Ich matka, Edith, zajęta swoimi podopiecznymi, nie musi się o nie martwić, nawet gdy przyjeżdżają do Zurychu w czasie ferii szkolnych. Nadal uwielbiają spędzać dni w stajni Maxa Osera w Aussersihl. Pielęgnacja koni, obserwowanie treningów trenerów, przejażdżki konne: co może być przyjemniejszego dla młodych dziewcząt?
Stadnina St. Jakob majora Maxa Osera jest dobrze znana w Zurychu. W 1913 roku, a właściwie w tym samym roku, w którym McCormickowie osiedlili się w Zurychu, Oser kupił „pierwszą i jedyną” szkołę jazdy konnej przy Müllerstrasse, w bezpośrednim sąsiedztwie koszar wojskowych. Wcześniej uczył jeździectwa wielu młodych Amerykanek i dziewcząt w szkole jeździeckiej w Lucernie. Pracował również jako artysta.
Interesy dobrze prosperują dla 45-letniego oficera kawalerii i „uniwersyteckiego instruktora jazdy konnej”, tytułu nadawanego prywatnym właścicielom stajni do XIX wieku. Jazda konna była wówczas popularną rozrywką wśród zamożnych, zwłaszcza kobiet, i córki McCormick również ją uwielbiały. Obie dziewczyny, mówiące dialektem zuryskim, są dobrze znane na Müllerstrasse, a ich skromne usposobienie sprawia, że cieszą się powszechną popularnością.
Archiwum Fotopress / Keystone
Są szczególnie uwielbiane przez dzieci z biednej dzielnicy miejskiej, które uwielbiają spędzać czas w stajniach podczas ferii szkolnych i rozkoszować się słodyczami, którymi hojnie rozdają Mathilde i Muriel. Za zamkniętymi drzwiami nazywane są „Księżniczkami Dolara”.
Od 1920 roku – Muriel, która osiągnęła już pełnoletność i wróciła do Ameryki – piętnastoletnią Mathilde można było widywać na przejażdżkach konnych z instruktorem w okolicach Zurychu praktycznie codziennie. Była wysoka, ciemnowłosa i miała duże, czarne oczy: „Przyjemne, choć nieregularne rysy twarzy” – opisywał jej wygląd „New York Times”. Według gazety Oser wyglądał młodziej niż na swój wiek, był średniej budowy, silnej budowy, wyglądał zdrowo, a dzięki wojskowemu wąsowi prezentował się schludnie i nieco elegancko. W Zurychu ludzie machali do nich podczas przejażdżek; nikt zdawał się tym nie przejmować.
Kiedy pewnego dnia Mathilde wyznaje matce, że zamierza poślubić swojego instruktora jazdy konnej, Maxa, matka jest przekonana, że Oserowi zależy tylko na pieniądzach córki. Robi wszystko, co w jej mocy, aby zapobiec planowanym zaręczynom. Grozi Mathilde, że ze względu na dużą różnicę wieku ryzykuje urodzenie dzieci z niepełnosprawnością intelektualną. Błaga Harolda i ojca o wstrzymanie wszelkich płatności na rzecz Mathilde, aby przekonać córkę do rozsądku, a Osera do porzucenia zamiaru poślubienia jej.
Przede wszystkim jednak z ciężkim sercem opuszcza swoje zuryskie gniazdko w „Baur au Lac” i „Klubie Psychologicznym” Junga i wyrusza do Ameryki z krnąbrną córką, mając nadzieję, że uda jej się zapewnić jej bezpieczeństwo przed Oser. Ten krok okazuje się równie nieskuteczny, jak pozew, który składa, domagając się statusu małoletniego Mathilde.
Jakby tego było mało, Edyta dowiedziała się również o romansie męża z młodszą od niej o piętnaście lat polską śpiewaczką operową, o czym z radością donosi prasa. Harold chce poślubić swoją młodą kochankę, a Edyta i Harold rozwodzą się po 26 latach małżeństwa i zaciętej walce o separację.
Co zdumiewające, ojciec Harolda od samego początku nie miał nic przeciwko małżeństwu swojej nieletniej córki. Po pierwsze, między jego rodzicami była 26-letnia różnica wieku. Po drugie, prawdopodobnie był wystarczająco zajęty swoją nową miłością. Teraz zwrócił się również o pomoc do dziadka Rockefellera, który zawsze rozpieszczał trójkę dzieci McCormicków. Choć początkowo obraził się na romans wnuczki, wynikało to raczej z chronicznego strachu przed tym, że wszyscy gonią za jego pieniędzmi. Ostatecznie zastrzegł jedynie, że Mathilde powinna poczekać z małżeństwem do ukończenia 18 lat, a Oser powinien ubiegać się o obywatelstwo amerykańskie.
Za zgodą Rockefellera, Harold McCormick ogłosił zaręczyny swojej najmłodszej córki w lutym 1922 roku. Następnie wraz z Mathilde ponownie wsiadł na pokład statku w Nowym Jorku, aby przekazać dobrą nowinę panu młodemu w Zurychu. Mathilde oznajmiła dziennikarzom, że zamierza pozostać w Szwajcarii do ślubu, gdzie będzie kontynuować jazdę konną, wędrówki piesze, robótki na drutach, grę na pianinie, czytanie i bliskość z Maxem Oserem. Oser ze swojej strony upierał się, że poślubia Mathilde z czystej miłości. Sam miał wystarczająco dużo pieniędzy, by wieść skromne życie z Mathilde. Nie miało być ono aż tak skromne; odtąd para miała mieszkać tylko w wybranych posiadłościach.
Miesiąc miodowy w AngliiWiadomość o zamiarze jednej z najbogatszych Amerykanek poślubienia szwajcarskiego instruktora jazdy konnej rozeszła się lotem błyskawicy w amerykańskiej prasie. „New York Times” i „Chicago Tribune” umieściły tę wiadomość na pierwszych stronach gazet, spekulując, czy wkrótce dojdzie do podwójnego ślubu ojca i córki McCormick.
W Szwajcarii prasa była zaskakująco cicha. Z głównych dzienników, tylko „Zürcher Nachrichten” i berneński „Bund” donosiły o tym wydarzeniu. Socjaldemokratyczny „Grütlianer” opublikował lakoniczny nagłówek: „Młoda miliarderka wychodzi za mąż za »starego« Szwajcara”. NZZ ogranicza się do doniesień o sprzedaży przez Osera ujeżdżalni św. Jakuba i jego przeprowadzce do Bazylei.
Mathilde i Max Oser ostatecznie pobrali się po cichu w Londynie 23 kwietnia 1923 roku, aby uniknąć ścigających ich amerykańskich dziennikarzy. Mathilde czekała do swoich 18. urodzin. Po długim miesiącu miodowym w Anglii, nowożeńcy początkowo osiedlili się w różnych miejscach w Szwajcarii, aż w końcu kupili „wspaniałą” willę w Morges nad Jeziorem Genewskim, jak donosił „New York Times”. Dwa lata później Mathilde urodziła zdrową córkę, a następnie syna, wbrew pesymistycznym przewidywaniom matki.
W grudniu 1929 roku czteroosobowa rodzina po raz pierwszy wyjechała do Ameryki, aby świętować Boże Narodzenie z dalszą rodziną w posiadłości Johna D. Rockefellera na Florydzie. Ich szczęśliwe życie rodzinne nad Jeziorem Genewskim zakończyło się w 1942 roku. Max Oser zmarł na niewydolność serca w wieku 65 lat, co skłoniło Mathilde do przeprowadzki do Los Angeles z dwójką dzieci i wysłania ich na studia do elitarnego Pomona College. Zmarła w maju 1947 roku w wieku zaledwie 42 lat w wyniku operacji, przeżywając męża zaledwie o pięć lat.
Karin Huser jest niezależną historyczką.
nzz.ch