
Nowy Jork - Na amerykańskich giełdach w środę panowały mieszane nastroje. Pod koniec sesji w Nowym Jorku indeks Dow Jones wyniósł 43 433 punkty, co oznacza stratę 0,4 procenta w porównaniu z poprzednim dniem handlowym. Kilka minut wcześniej szerszy indeks S&P 500 wzrósł o 0,1 procenta do około 5960 punktów, podczas gdy giełda technologiczna Nasdaq wyliczyła indeks Nasdaq 100 na około 21 133 punktów, czyli o 0,2 procenta więcej w tamtym czasie. Inwestorzy z niecierpliwością oczekiwali kwartalnych danych od projektanta układów scalonych i kandydata na AI, firmy Nvidia, w środę. Jednocześnie ponownie w centrum uwagi znalazły się wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa na temat jego polityki celnej. Republikanin zapowiedział, że wkrótce nałoży cła w wysokości 25 procent na produkty z UE. Krytycy ostrzegają przed negatywnymi konsekwencjami tej polityki taryfowej dla gospodarki i rozwojem inflacji. Wspólna waluta europejska była słabsza w środę wieczorem: jedno euro kosztowało 1,0486 dolara amerykańskiego, a zatem jeden dolar kosztował 0,9537 euro. Cena złota nie uległa większym zmianom: za uncję trojańską płacono wieczorem 2917 dolarów amerykańskich. Odpowiada to cenie 89,43 euro za gram.
Tymczasem cena ropy spadła: baryłka ropy Brent z Morza Północnego kosztowała w środę wieczorem około godziny 22.00 czasu niemieckiego 72,75 dolarów amerykańskich, czyli o 27 centów, czyli o 0,4 proc. mniej niż na koniec poprzedniego dnia handlowego.