Zamknięcie rządu w USA: Trump grozi zwolnieniami

W Stanach Zjednoczonych administracja federalna pozostaje częściowo sparaliżowana do odwołania. Republikański projekt tymczasowego budżetu odrzucił w środę Senat z powodu braku poparcia ze strony opozycyjnych Demokratów. Rezultatem jest tzw. zamknięcie rządu . Ponieważ nie ma już pieniędzy, większość agencji, urzędników służby cywilnej i pracowników federalnych musi tymczasowo wstrzymać pracę.
Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa ogłosiła, że wykorzysta tę sytuację do zainicjowania kolejnych zwolnień w agencjach federalnych. Zwolnienia te są „nieuchronne”, oświadczył Biały Dom.
Jeszcze przed wejściem w życie lockdownu w środę wieczorem, Trump groził zwolnieniem „wielu” urzędników. Na początku swojej drugiej kadencji, w styczniu, zainicjował już cięcia w departamentach i agencjach, aby – jak sam to określił – zdemontować „państwo w państwie”, rzekomo reprezentujące ideologię lewicową.
Konsekwencje dla administracji i bezpieczeństwaSzacuje się, że 750 000 pracowników federalnych jest objętych zamrożeniem budżetu i zostanie wysłanych na przymusowy urlop. Wyłączone są z niego takie sektory jak policja, straż graniczna, szpitale i kontrola ruchu lotniczego.

Narodowe Stowarzyszenie Kontrolerów Ruchu Lotniczego (NATCA) ostrzegło przed zagrożeniami bezpieczeństwa: ponad 2300 członków jest na urlopie bezpłatnym, a ponad 13 000 kontrolerów ruchu lotniczego musi kontynuować pracę bez wynagrodzenia. Ich pensje nie zostaną wypłacone do końca okresu zamrożenia budżetu.
Strategia nacisków TrumpaPrezydent najwyraźniej próbuje teraz wywierać ukierunkowaną presję na miasta i stany rządzone przez Demokratów . Weźmy na przykład metropolię Nowy Jork : zamrożono fundusze federalne w wysokości około 18 miliardów dolarów na kluczowe projekty infrastrukturalne w tym milionowym mieście. Obejmuje to budowę tunelu kolejowego między Nowym Jorkiem a New Jersey oraz rozbudowę linii metra na Manhattanie.
Sekretarz Budżetu Russell Vought ogłosił również, że anuluje warte miliard dolarów projekty ochrony klimatu w kilku stanach, w których dominują Demokraci. Rząd wstrzymuje obecnie 8 miliardów dolarów na energię odnawialną – w tym fundusze dla Kalifornii, gdzie mieszka rywal Trumpa, gubernator Gavin Newsom.

Liderzy opozycji demokratycznej w obu izbach Kongresu USA, Chuck Schumer w Senacie i Hakeem Jeffries w Izbie Reprezentantów, pochodzą z Nowego Jorku. Obaj skrytykowali oświadczenia administracji.
Oskarżają Trumpa o blokowanie projektów z „mściwości”. Miliony dojeżdżających do pracy, pielęgniarek, nauczycieli i policjantów należą do tych, którzy ucierpieli. „Te projekty nie są projektami prestiżowymi, ale ratunkiem dla regionu i mają duże znaczenie dla całej gospodarki USA” – wyjaśnili.

Skutki zamknięcia są już widoczne w życiu publicznym. W Waszyngtonie grupy studentów i turystów stanęły przed zamkniętymi pomnikami, a zwiedzający nie mają już wstępu do Kapitolu. Muzea stanowe i zoo pozostaną, przynajmniej na razie, otwarte do przyszłego tygodnia.
Walka o władzę w KongresieRepublikanie i Demokraci obwiniają się wzajemnie o impas. Aby zakończyć zamrożenie budżetu, Republikanie potrzebują 60 głosów w Senacie, ale mają tylko 53 miejsca i są zależni od Demokratów. Izba Reprezentantów zatwierdziła już tymczasowy budżet.
Administracja Trumpa mówiła o „zamknięciu Demokratów”. Podobno chcieli wymusić objęcie opieką zdrowotną „nielegalnych imigrantów”, aby pozyskać nowe grupy wyborcze.
Demokraci wiążą swoją aprobatę z dodatkowym finansowaniem systemu opieki zdrowotnej. Oskarżają Trumpa o porzucenie obywateli o niskich dochodach po cięciach budżetowych latem.
Politycznie jednak znajdują się pod presją: według sondaży nie mogą zyskać żadnych korzyści z tego sporu. Nawet w ich własnym elektoracie narasta presja, by porzucili obstrukcyjną postawę.
Szybkiego rozwiązania nie widać: kolejne głosowanie w Senacie nie jest planowane do piątku. To pierwsze zawieszenie rządu od końca 2018 roku, kiedy rząd USA pod rządami Trumpa był już w stanie zawieszenia przez 35 dni – najdłuższe zawieszenie budżetu w historii USA. W tamtym czasie problemem było finansowanie muru na granicy z Meksykiem , którego domagał się Trump.
pgr/AR (dpa, afp)
dw