Edukacja i sprawy społeczne | Polityka oszczędnościowa Berlina: cięcia na szeroką skalę
Czarnoskóre dzieci, rodziny Sinti i Romów, dziewczynki noszące chusty na głowie, chłopcy o imieniu Mohamad, młodzież LGBT, żydowskie dzieci i młodzież: Derviş Hızarcı, przewodniczący Inicjatywy Kreuzberg przeciwko Antysemityzmowi (Kiga), jasno określa, kogo dotkną cięcia w Administracji Edukacji Senatu Berlina. Podobnie jak inne instytucje zaangażowane w edukację grup marginalizowanych, projekt ten znajduje się na liście do odrzucenia przez Senat.
„Gdzie zniszczone jest społeczeństwo obywatelskie, zniszczona zostaje także demokracja” – ostrzegał Hızarcı w środę w berlińskim biurze związku zawodowego nauczycieli GEW. Oskarża Senat o celowe spychanie grup marginalizowanych na margines poprzez politykę oszczędnościową . »Czasami można odnieść wrażenie, że ludzie chcą, aby punkty dostępu płonęły. Ludzie nie chcą, aby muzułmanie i społeczności migrantów angażowały się w walkę z antysemityzmem, ponieważ mogą wskazać na niego palcem. Ludzie, którzy potrzebują pomocy, są coraz częściej postrzegani jako ciężar.
Od 1 kwietnia administracja oświatowa obniży całkowite finansowanie przedszkola o ponad 182 tys. euro. Podobny los spotkał inne projekty, takie jak Centrum Kompetencji Pedagogiki Intersekcjonalnej i-Päd (250 000 euro), które prowadzi kampanię przeciwko dyskryminacji w systemie edukacji. Senat Berlina chce zaoszczędzić 39 milionów euro – oprócz 370 milionów euro już obciętych w budżecie w grudniu.
„Nasza praca zostaje zresetowana do zera” – mówi Olenka Bordo Benavides z Queerformat. Departament Edukacji Queer również odczuwa ogromne cięcia. Bordo Benavides powiedziała, że nie jest zaskoczona. Środki oszczędnościowe są wyrazem niepokojącego rozwoju sytuacji, który znacznie się pogłębił od czasu dojścia do władzy czarno-czerwonego rządu. Senat po prostu nie interesuje się faktem, że napięta atmosfera polityczna sprawia, że zapotrzebowanie na usługi mediacyjne dla grup marginalizowanych nadal rośnie.
„Czasami odnosisz wrażenie, że chcesz, aby gorące punkty płonęły”.
Derviş Hızarcı Kreuzberg Inicjatywa przeciwko antysemityzmowi (Kiga)
Wreszcie, co nie mniej ważne, cięcia będą miały zauważalny wpływ na codzienne życie w szkołach, w których uczy się duży odsetek migrantów. „Już z przyczyn językowych wielu rodziców nie jest w stanie wspierać swoich dzieci w domu w takim stopniu, w jakim by tego chcieli” – mówi Katharina Cam, nauczycielka w Otto-Wels-Schule w Lichtenbergu. „Jako szkoła musimy wziąć na siebie wiele”. Wiele dzieci ma specjalne potrzeby, zmaga się z trudnościami w nauce i wymaga dodatkowego wsparcia na poziomie społecznym i emocjonalnym.
Cięcia doprowadzą do wyeliminowania właśnie tych pracowników socjalnych, którzy mogą konkretnie odpowiedzieć na te potrzeby. „Niedawno inspektorat szkolny pochwalił nas właśnie za te kwestie” – wyjaśnia Cam. „Teraz pozbawia się nas tego, co sprawia, że ta wysokiej jakości praca jest możliwa”.
Berliński regionalny szef związku zawodowego nauczycieli GEW nie chce się z tym pogodzić i w środę zapowiada wypowiedzenie wojny. „Senat prowadzi politykę nierówności społecznych” – krytykuje Gökhan Akgün. Podczas gdy szkoły podstawowe odnoszą korzyści, dzieci pochodzące z ubogich rodzin w szkołach podstawowych i specjalnych są systematycznie pomijane. „Żądamy: żadnych cięć w inkluzywności i wsparciu”. GEW będzie nadal promować protesty, jak w zeszły weekend. Berlińska Rada ds. Migracji ogłosiła, że zbada kwestię naruszenia prawa budżetowego.
Próby mediacji podjęły ostatnio szeregi SPD. Członkowie frakcji parlamentarnej Socjaldemokratów ogłosili, że będą nadal wspierać niektóre projekty poprzez redystrybucję funduszy, choć będą przeznaczać na ten cel mniej pieniędzy niż dotychczas. Jednak ani inicjatywy ani GEW nie są tym usatysfakcjonowane. „Pieniądze są” – mówi Akgün. Przeprowadzając dokładniejsze kontrole podatkowe dużych firm, Senat może łatwo zapewnić sobie pełne kasy. Tylko w roku kalendarzowym 2023 taki audyt obejmujący zaledwie 16,3 proc. berlińskich firm przyniósł 229 mln euro. Akgün zwraca się do urzędującego burmistrza Kaia Wegnera (CDU): „Dlaczego nie realizuje się tego podziału od dołu do góry?”
nd.Genossenschaft należy do naszych czytelników i autorów. W ramach spółdzielni gwarantujemy niezależność naszego zespołu redakcyjnego i staramy się, aby nasze teksty były dostępne dla każdego – nawet jeśli nie mają pieniędzy na finansowanie naszej działalności.
Z przekonania nie narzucamy na stronie internetowej sztywnego prawa do płatności. Ale to również oznacza, że musimy nadal prosić każdego, kto może się przyczynić, o wsparcie finansowania naszego dziennikarstwa z lewej strony. Jest to stresujące nie tylko dla naszych czytelników, ale także dla naszych autorów.
Niemniej jednak: Tylko razem możemy bronić lewicowych stanowisk!
Dzięki Twojemu wsparciu możemy nadal:→ Przygotuj niezależne i krytyczne raporty. → Poruszaj tematy, które gdzie indziej są pomijane. → Stworzenie platformy dla zróżnicowanych i zmarginalizowanych głosów. → Pisz przeciwko dezinformacji i mowie nienawiści.
→ Towarzyszyć i pogłębiać debaty społeczne z lewej strony.
nd-aktuell